Jeden za wszystkich
wszyscy za jednego.
Nie dziel, nie mnóż,
nie porównuj.
Z miłością do kotka za pomocą
młotka,
ostatnia wieczerza gęsi
z rurką w przełyku,
pasztet zmielony podeszwą,
krwawy tatar gnieciony adidasem,
piramida wyrwanych pazurów,
smaczniejsze parówki.
Pałowanie wyświęcanych danych.
Trwały smalec na włosach
po grzesznym treningu.
Nieczułe fantazje
czerwonego mięsa,
ogrish internetowej wieczności.
On tu jest!
Gościnnie się smaży,
na elektrycznym krześle.
Stulejarz nie ogarniał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.