piątek, 10 grudnia 2021

Cwelebryta

Cwelebryta bluźni zużywając z pamięci
wszystkie wulgaryzmy,
twardym batem moralizuje bliźnich
w przemocowych orgiach czarnych niewolników.
Zalany potem przelanym dla tłuszczy,
gra trędowaty odpad całym ciałem.

Jego sobowtór masturbuje się na pleśni,
eliminując królewską parę z bajecznej wyobraźni
coraz młodszych dzieci.

piątek, 1 października 2021

Boskie napromieniowanie

Galaretka z miękkich tkanek
słodka masa powoli rozpływa się
w ustach i na dłoni
odsłania skrystalizowane wnętrze.
Reszta ciała złożonego w grobie
zna swoje miejsce,
wypływa doprowadzając metalową trumnę
do rdzy.

Od eksplozji boskich uczuć
minęło kilka dni,
stan oświeconych na chwilę się poprawił,
szatan ze swoją sforą
przypomniał sobie jak wyć,
pokrywa królową, jokerem,
gasząc opuszkami kopyt
świece z tłuszczu usmażonych strażaków

Niepohamowana boskość promieniuje
stopiony ołów pieści ochranianą skórę
Gęstwina tłustych komórek
zalega jeszcze na wykrochmalonym prześcieradle.
Wielopłciowa matka kończy z opalaniem
narządami rodnymi przechwytując rozczepioną światłość,
Chrystus rozpoczyna nauczanie początkowe.
Bóg nie dla żartów wybucha żarem miłości
o temperaturze pokojowej.

piątek, 6 sierpnia 2021

Ostatni skurcz

Śmierci zajętej duchowymi gadżetami,
nigdy się nie zanudzą,
dobry stand up i jeszcze śmieszniejsze modlitwy.
Wybucha śmiechem, dławi się kaszlem,
jej agonalny wyziew szybuje
nad ruiny po wielkim wybuchu czarnej szopy
z której zdążyły już uciec duże zwierzęta,
wcześniej tratując rozbawionych świadków Jehowy.

Milcz wijąc się białych prześcieradłach
krew jeszcze cię zaleje,
piekielne cugle zostały sforsowane
brama stała się otworem,
jej połamane skrzydła leżą pod zranionymi stopami.

Agresywni włamywacze umierają szybciej
a wystarczy wciągnąć brzuch w wąskim przesmyku,
optymizm spuścić w hałaśliwej muszli,
dać się zakopać po szyję na opuszczonej plaży
i gwizdać na przypływ.

Karierowicz znika z zastępstwa na zawsze
nikt już się nie ukłoni,
woźni archontów przespali ten moment.
Kwiaty upodlone szczęściem solenizanta
dłużej pożyją.
Gwałtowny ruch wywołuje skurcze,
bez weta ku zagładzie
święci zapamiętają to do kropki
nie kończąc zdania.

czwartek, 17 czerwca 2021

Post pasażera na gapę

U człowieka sama świadomość jego istnienia
powinna wywoływać wstyd.
Niech wszystko co ludzkie będzie mi obce,
a pasażer na gapę niewidoczny
dla wysportowanych kanarów.

Już nic mnie nie cieszy,
nie opływam w smutki.
Jako skończony zimny drań wylazłem z trupiej lodówki
oddając kreatorowi uczuć
kilka wyhodowanych na balonowej gumie chwil.
Odłożony na czarną godzinę grosz
uwolniłem od bankowych gwarancji.

Post nihilisty, cios zadany frustracji,
znika chudy przecinak,
ten jedyny, którego można było
nienawidzić bez najmniejszej przyczyny.

piątek, 21 maja 2021

Nie ma tego dobrego...

Nie ma tego dobrego co by na złe nie wyszło
dlatego Chrystus nie zmaterializował się w obcym ciele
piekle, czyśćcu i na ziemi.

Krwawa reprodukcja śladu po boskiej powłoce
aktywny choć znikający punkt pośród utylizowanych odpadów.
Na poczerniałej ikonie,
wyłamane wrota do otchłani,
wróciły na swoje miejsce, znowu są zamknięte.
Skopiowane Światło, które świeciło przez jakiś czas,
pochłonęła ciemność,
obracając w ponury żart o końcu tunelu.

czwartek, 1 kwietnia 2021

Sparagmos

Dionizos doszedł głęboko w zarośniętej winnicy,
ostatni raz się tak dramatycznie rozerwał.
Na pamiątkę samo ćwiartowania
dziewczyny albinosów
podobne do meduzy,
wzmacniając przyspawane tipsy.
Co kilka niedługich lat
gdy ofiar pogromów jest zbyt wiele,
szarpią na winnym ołtarzu
najzdolniejszego smakosza.
Tego co boski rozum pozjadał innym
i nie zostawił resztek.

Bechantki słaniające się
na wychudzonych nogach
podniecają głodem, sztywne kłody
trupiej orgii.
Nie fizyczną a nadprzyrodzoną siłą
wyszarpują tłuszcz zębami bez kamienia,
tną fałdy przedłużonymi pazurami.
Już zaczęły wyjąc jak spasiona diwa
po głodnym przebudzenia, wtedy odłaziły pierwsze płaty skóry.
Trzymane w dziewiczym uścisku kończyny
trzaskają wyrywane z korzeniami.
Najmłodsza panienka tupie stopą
po łamanej szczęce złotych zębów
królewski skalp pozbawiony korony,
przypomina grudę ziemi z resztką trawy .

Dziewuchy dziewuchom wykradają
resztki mięsa z piszczeli
chciałyby zdążyć przed dużymi psami.
Obżarte wylegują się do nocy,
w tańcu do rana gubiąc zbędne kilogramy.
Zaliczone i wymyte
żyją w czystości do czasu
kolejnej, cięższej nerwicy.

piątek, 5 marca 2021

Maseczka z płodów

Zaaplikowany zmarszczkom łuszcz z mielonki
wypełnia wyrobisko zmartwień,
dociera do najgłębszych porów.
Przyprószone pudrem maski opadną,
świeżutka skóra na twarzy zakwitnie
wylizana z resztek językiem przedszkolanki.

Wegańska dusza gnije w wyobraźni,
rumieńców nabiera chęć na tatara z żółtkiem.
Nóżki nie zdążyły rozpuścić się w galarecie,
zwisają z policzka świeżo upieczonej mamy.
Okrutna niestrawność zamęczyła Chrystusa
w nieoświetlonym kącie garmażerki.

piątek, 19 lutego 2021

Życie od śmierci

Transmigracja,
kolejne szybkie wcielenie i zgon
krwawy kleks na podeszwie trekkingowego buta.
W pamięci zbity pysk,
czerwone szramy od wąskiej smyczy i ślad klapsa na policzku.
Metempsychoza ciepłego jeszcze warzywa
przerośniętego do szpitalnego łóżka
łzy szczęścia oczekujących na pestki.
.
Reinkarnacja psów z skróconą dla kaprysu kufą,
codzienna pobudka z chrapaniem przez zimny nos.
Magiczna sztuczka, znikanie z grobowca,
zakończona sezonową ekspresją w lesie cmentarnych krzyży.
Życie od śmierci oddala się i ginie już za pierwszym zakrętem.

środa, 13 stycznia 2021

Jak krew w piach

Jak krew w piach,
agro maniacy zniknęli bez pożegnania,
wspólna wszystkim znajoma zmartwiła się wyjatkami,
rozwieszając plakaty z wizerunkiem zaginionych w akcji.

W środku nocy pozbawionej innych gwiazd,
tej po ukrzyżowaniu,
fałszywy komitet kolejki do mięsnego
wykradł martwe ciało Chrystusa
z prowizorycznego grobowca.
Nawróceni rzeźnicy nauczeni szacunku do pustych naczyń
eksponowali szklaną trumne w Watykanie .
Królewskie narzędzie zasypane ziemią,
przechowuje do dziś fundamentalną tajemnice
dla niewinnych ofiar.

Biznes plan wypalił,
żyzne pola
otaczające grotę zmartwychwstania,
nie zostaną zadeptane tanimi sandałami.

O mnie

Moje zdjęcie
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić". Paweł z Tarsu