środa, 30 lipca 2014

Jack the Ripper

Kunsztowna wycinanka,
od boku do boku
w górę i w dół,
błyskają ostrza chirurgicznych noży,
do bólu zaciskają się kobiece dłonie,
przyśpieszają męskie nadgarstki
kręcą się w koło z wielka prędkością.
W martwy dziubek ułożyły się usta.

Jack promienieje
z sercem na dłoni,
duszą w kieszeni
poznaje lekkie obyczaje,
zaplątany w grube jelito,
seksownie rozbiera tusze.

Bez lęku,
mózg w rzeźni pracuje normalnie,
nie wzburzony, mało agresywny
lekko podziębiony,
założony do grobu z gąbczastym wirusem,
czasami złorzeczy nieznajomemu Ojcu.

Wiersz zainspirowany genialnym utworem
pod tym samym tytułem grupy Univers Zero z płyty "Heresie".
http://www.youtube.com/watch?v=GIIyw6Wgs24

piątek, 18 lipca 2014

Pretty Woman

Zaśliniony i lepki
pokryty ciemną melasą
słodki apartamentowiec
snickers wbity w chmury
nie widać jak głęboko,
ile ma pięter
niemy świadek własnego wnętrza.

Na 14 piętrze
w prawym boku tam gdzie ludzkie serce,
przejaśnienia
mocne halogeny rozświetlają salon,
ściany przyozdobione tapetą
miękką i włochatą
jak skóry zdarte ze zwierząt.

W szerokich i wysokich oknach
zamiast szyb, witraże
z scenami bolesnego upadku św.Pawła,
na drodze do Damaszku,
portrety świętego zajęły tez miejsce
fotografii rodzinnych z dębowego biurka.

Między weneckimi lustrami,
zwisa 70 calowa plazma
o czystym przekazem,
zabawnych uczestników gangbang.

Lekko nad aksamitna pościelą
lewituje śniąca Ennoia
ładna, naga i z przeceny.
Jej różnokolorowe powieki nie drgają
dłonie pozbawione poobgryzanych paznokci
wyciągnięte ku górze,
razem z wilgotnymi ustami
wołają ze szczytu.

O Ennoio trzeba cię wynieść na ołtarze
ukoronowaną świętą posadzić na tronie,
przy boku przystojnego zbawiciela
Bogaci wierni przygotują beatyfikacje,
zawiną w bandaże, zabalsamują
i tak bez ruchu do kanonizacji.
Samowystarczalni bracia Atmana
mają doświadczenie w umęczeniu ciała.

Niestrawność namiętności zaraziła
pierwszy po Bogu kobiecy umysł,
plugawie przewietrzyło ciało,
wszystkimi otworami,
otworzyły się rany,
nie pomogło wylizanie bakterii
nawet pies ich nie oczyścił.

Spadkobierczynie Ennoi
wyzywająco szczują swoja wiarą,
wychwalając pod niebiosa
jej bolesny upadek,
a byli klienci pytają
czy można wierzyć kurwie na słowo?

O mnie

Moje zdjęcie
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić". Paweł z Tarsu