piątek, 29 sierpnia 2014

Jestem Legion

Jestem Legion,
jako pierwszy spadłem
na analogową ziemie,
łamiąc szczeble
Jakubowej drabiny.

My jesteśmy Legion,
pojętni uczniowie,
rozmnażamy się szybko
programujemy cyfrowo,
nasze są nieistniejące zaświaty,
przeładowane rodzinnymi trupami,
łaskoczemy mózg przeczuciem,
które nigdy się nie sprawdza,
nie czynimy wyraźnego zła,
ludzkie ciało trzymamy
w lekkim uścisku,
możemy kłóć i drapać,
przymilać się jak pies.

Potrzebujemy ciepła,
eterycznego powietrza gospodarzy,
uchodzącego z głębokich zadrapań,
przy nas organizm
wyziębia się powoli.
Przemocy nie stosujemy
nosiciel obrazu lubi samogwałt,
sam się podtapia w plastikowej misce,
zatrzymuje oddech,
odurza naszymi wizjami.

Wolną wole zlizujemy powoli,
jak dziecko kwiatek na słodkim lizaku,
wierzymy że symbol Boga jest wieczny,
dla tego dajemy mu odpoczywanie.

Z tęsknoty i nudów
programujemy nowe kanały
dla przyszywanych widzów
braci w Legionie,
nawet maminsynek dzięki dobranocce
stanie się naszym żołnierzem.

Chrystus odblokowuje
zakodowanych kanały,
Mieszkaniec Gadary utracił łączność
zniszczył antenę,
w ciszy opuścił grobowiec,
został kowalem
wykuwa podkowy dla wieczności,
liczy do czterech.

Tajemnicą pozostanie
kim był człowiek,
który szeptał spokojne
Jezusowi na ucho,
by nie unicestwiał Legionu,
wypowiadając te słowa.
"Lepiej żeby ze świniami biegali,
i razem z nimi utopili swe żądze'.

O mnie

Moje zdjęcie
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić". Paweł z Tarsu