czwartek, 17 października 2019

LEMDICK

Zbanowani za linią horyzontu kreacjoniści,
archont-patole, rasistowskie satany,
biseksualni hierofanci
dymają na pieska wasze matki, żony i kochanki
w misterium chcicy z czterech stron świata.
Pokornie opaleni nigdy nie wstają z kolan
pod zakręconym jak swastyka słońcem.

Przez cały ten zboczony czas, zdrowie seksualne
było zakryte pod czarną burką oblubienicy.
Światełko w tunelu ujawniło
najwyższej jakości zdania w sprayu zatopione,
pogrzebane w ludzkim uchu.
Skopiowane należało przeczytać ze zrozumieniem
bez znaków interpunkcji.

Święte księgi nie kopulują z literami.
Bajkopisarze odwróceni plecami wypinają się na przeznaczenie,
zaśliniony kciuk opuszczają w dół sprawdzając kierunek wiatrów.
Pustostany powstrzymują przemyt fałszywych informacji.
Boski Syn zrzuca skafander kosmicznego węża,
Nagi próbuje wstydliwie oddychać
zza sklejonych kartek.
Spiskowcy już główkują z napisem na krzyżu.

czwartek, 3 października 2019

Przemienienie Pańskie

Obóz przetrwania pod okiem Pana,
przeobrażenie na dużych wysokościach,
event duszyczek obieranych ze skóry.
A w lochach Watykanu after party,
piekielny melanż, srogie piguły archontów,
torebki oczodołów wypełnione ropą,
akumulatory ładowane pyłkiem przez nos,
grzybki wygrzewane w mchu i paproci.

Co ujrzeliście,
ślizgając się po kręgosłupie,
wspinając na szczyt czaszki?
Może proroctwa wśród wyjących syren
o jedynym dniu dzielonym przez noc,
o najgłośniejszym w historii zabójstwie Boga
codziennie powtarzanym bez fachowej instrukcji
zmartwychwstania?

Całe boskie stworzenie zamilkło
obserwując ukrzyżowany wyjątek.
Chrystus wysoko nad szczytującymi
w ostatniej chwili przekazuje prorokom
słowa w języku migowym.
Boskim poganiaczom bydła pękają bębenki,
struny głosowe trzymają w zębach,
widelcem kręcą w gałce wyostrzając słaby wzrok.
Nauczanie początkowe dobiega końca,
bracia mniejsi poznali tylko cel,
statystycznym kolaniarzom nauka uciekła w las.


O mnie

Moje zdjęcie
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić". Paweł z Tarsu