piątek, 16 grudnia 2022

Złego dobre początki

O złego dobre początki z miłością pytają romantycznie
a on się obraża, wychodzi i nie wraca.
Zło lubi się wiązać przelotnie,
zmieniać partnerów częściej niż rękawiczki,
przytulać się i pieścić, odbywając stosunki,
stękając bez zabezpieczenia.
Z przyjemnościami spaceruje wieczorami po parku
zalotnie głaszcze pośladki wypiętej matki
łysych wcześniaków po chemii.
Obnaża klejnoty nie z tego świata paniom w każdym wieku.
Zło kocha piekielnie swoje dzieci, o tych wyskrobanych
w szale komfortu co nie zdążyły nic przeskrobać
szybko zapomina.

Na dobre dla złego, nieruchomy zapomniał
o pułapce z dzikiego serca.
Znika inflacja urojonych uczuć,
młodych rówieśnikach po demokracji,
motłoch ciągle szaleje na jakimś punkcie.

Cielsko potwora namiętności zmasakrowane tępym przedmiotem.
Przemoc objawia się białemu małżeństwu jako przewaga światła.
Zgwałcone, wcześniej konsekrowane dziewice,
jakby nigdy nic, kpią z nadprzyrodzonych mocy złego.
Narcyz przy lustrze energicznie przyspiesza frykcyjne ruchy,
steka i sapie, prawie się dusi,
przypominając o swoim gnijącym w masowym grobie odbiciu.

O mnie

Moje zdjęcie
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić". Paweł z Tarsu