poniedziałek, 12 czerwca 2017

Konsekrowane dziewice kontra czarownice

Wciągane nosem,
ucieka powietrze z dziurawych warg
ta przeklęta pompka między udami.
Sylikon przecieka przez palce
nie odwzajemniając uczuć,
macanie balonów nie pomogło,
lepiej wbijać szpile.

Czary mary, powtórne dziewictwo
dziurka w przeźroczystej foli,
ożywiający przeciąg.
Magiczne drgawy przystosowane
do trzęsienia ziemi
walą się rodzinne domy.
Riki tiki tak, dałeś znak,
w duecie nie osiągniesz,
kończ dłużej,
bez męskiego potomstwa.
Awaryjnie apteczne zioła
rozpuszczą mu wąsy,
maska pozornej twarzy
rozpłynie się do miski.

Prastary rytuał wiedźm dałam
po locie na brudnej miotle.
Czarownica wie i widzi
poznaje uczulonych
na czarną sierść kota,
pluje w twarz
sobie przeznaczonym.

Konsekrowane dziewice
naga tkanka duszy, ciało w zapomnieniu.
Po długich rozmowach z Chrystusem
mięsnie ust kurczą się w podsycanym ogniu,
bezboleśnie kości zapomniały o szkielecie,
męskie członkostwo ginie z zarazą.

Nie do wiary w show biznesie
coraz więcej samobójstw.
Czarownicy czarno przed oczami,
podpala prywatny stos.
Wydepilowana feministycznie
oskarża o zbiorowy gwałt
na spalonych ze wstydu zwłokach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

O mnie

Moje zdjęcie
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić". Paweł z Tarsu