Z głupim uśmiechem,
głośniej!
a to dobre?
George wykorkował
przed sylwestrem,
świąt nie będzie?
Widać światełko
w dyskotekowym tunelu.
Umarają kolędy,
słuchasz łabędziego śpiewu
w grudniowym radiu.
Oddałem ci moje serce
ale już następnego dnia
zwróciłaś mi je na dywan
biała koleżanko.
Last Christmas!
Przebojowe życie wieczne,
okupacja plastikowych melodii,
błąd matrixa,
kąciki ust nerwowo kurczą się
dla uśmiechu.
Boże!
Narodzenie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.