środa, 7 grudnia 2016

Boska cierpliwość

Watykan z daleka i bliska
wygląda jak pogański pałac na kredyt,
pana obszarnika, niekoronowanego władcy,
kosmos z wapna i marmurów
w hołdzie dla księcia
z tytułem przez zasiedzenie?

Czy to jest dom Papieża Franciszka?
Kilka kopuł a głowa jest
tylko jedna!
Rozpinana powoli koloratka,
reklama czerwonej rury,
wibrują piuski,
jest piekielnie i nie dla dzieci.

Zawody w eliminacji 10 przykazań,
truskawkowa krew na ołtarzu,
wysterylizowana apokalipsa.
Apostolska tradycja umiera
szybciej niż św. Paweł?

Delikatne klepanie pośladków,
tortura pełnych zdań
z mowy Judasza.
Sklejone duchowe pierwiastki,
super glut nowej ery
długo się wiąże ale jest trwały,
muchy nie siadają,
coś się kończy, coś się zaczyna

Wszystko gra?
Niekończące się pytanie,
tańczące zakonnice spadają ze stołu
niedaleko ołtarza,
kapłani zmagają się z epidemią cukrzycy,
Bóg mieszka pod każdym kamieniem
i mówi w ojczystym języku.
Miłosierdzie rozwodów,
komunia na zasmarkaną rękę,
odpada głowa murzyńskiego aniołka
na skarbonce.

Ofiara nie koniecznie losu.
znalazła szczęśliwie Kościół
w jaskini pod ogrodem Getsemani.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

O mnie

Moje zdjęcie
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić". Paweł z Tarsu