Co takiego musieli by zrobić
hipisi, bitnicy, pacyfiści
by utrzymać w wieczności
wykreowany przez siebie raj
ukwiecony złotymi chryzantemami
a alchemiczne idee równości
kiełkowały w nie zatrutym
przez koleżankę nienawiść,
psychodelicznym stanie umysłu?
Nic nowego,
wystarczy znowu strzelać
w tył głowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.