piątek, 5 grudnia 2014

Życie na zakwasie

Życie na zakwasie
bez kultury,
spontaniczna i niespodziewana fermentacja,
słowa ewangelii o tym co "ukryte"
upłynniły się szybko
jak złoto po transmutacji,
schowane między bluzgami wersy,
zrozumiał dosłownie, wulgarny heretyk.

Topielice zakwasu
szczęśliwie miesiączkują po gwałtach,
trzęsie się galaretka
ciężarnej ofiary,
spędza z płodem wolny czas,
znęcając się nad nim okrutnie,
za winy nierozpoznanych ojców,
krzyku o to nie będzie.

A jeśli jakiś cudem przeżyje?
Jeszcze wyrośnie słodki i pulchny?
Rozpoczyna się wrogie przejęcie,
bójcie się Boga bakterie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

O mnie

Moje zdjęcie
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić". Paweł z Tarsu