Kazanie na Górze
krótka instrukcja zmartwychwstania
jeden rozdział, kilka trudnych zadań w przypowieściach,
wykonaj i módl się wyprowadzając
z domu na piasku.
Chryste ostro przegiąłeś co najmniej w kilku zdaniach.
Powiem Ci na co nas stać z kredytem.
Modlimy się z przerzutami ego,
ruchamy na boku, pierdolimy bez sensu,
chlejemy i ćpamy po szlachecku z zazdrości o kokainę sąsiada.
Czasem sypniemy
groszem na biedne dzieci,
coś fajnego wymyślimy z wyższym IQ,
bratamy się przy piłce i egzekucji chama,
rozmnażamy puszczając z fantazją.
Przysięgamy, zdradzamy, w ryj dać możemy,
i zabijać masowo, uszlachetniając dusze
w mało wydajnym krematorium.
Długo by tu jeszcze poetycko wymieniać.
Wymiękniesz i puścisz pawia na nasze królestwo?
Barykadując wąskie przejście przed żywymi trupami?
Zatwardziałych mięsożerców martwią
fakty z masarni,
oglądając wiadomości
ze złości pożerają własne, usmażone ciało.
Chrystus zapętlił pytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.