poniedziałek, 11 września 2017

Kostki Boga

Rośnie kark i jaja alchemika,
jeden buch czesze beret
w strumieniach wypatroszonej świadomości,
zdrojach nienawiści.
Łap za kostki Boga, wyciskaj na koksie,
mocuj agresora.
Jęczą z bólu niebiosa i całe stworzenie.

Kilka prostych w trąbę klechy,
z mozołem liczone buty
na odbite nery medytacji,
jeszcze głębsza modlitwa
uniżenie w kałużach krwi.

Szkwał a tabernakulum
ciało rozerwane, porozrzucane.
Mocno kopie robak na duchowej kresce.
Tyle już czasu bez tańca odwrotnie
a nie mogą o Tobie zapomnieć.
Chryste przyjdź bo Cię zabiją!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

O mnie

Moje zdjęcie
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić". Paweł z Tarsu