środa, 28 września 2016

Horoba

Horoba gdy postępuje
pacyfikuje kwitnące okazy
pociskami białego gołąbka,
mumifikuje bezbronne dusze.
Złośliwie się mnoży z uspakajającymi
pigułkami na receptę,
wzmacnia swoją beznadziejną wiarę,
podtapia rodzinnych wrogów
w syropie homeopatów.
Niezdiagnozowany Bóg
odchodzi bez pożegnania,
zainfekowana męskość stoi w przeciągu,
rzyganie tęczą jest surowo wzbronione.

Hory w kolorowych adidasach
schudł
dla LGBT... święty aktywista
wrażliwy na brak tolerancji,
zanika dla świata
w raju Uranosa i jego pupili.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

O mnie

Moje zdjęcie
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić". Paweł z Tarsu