piątek, 26 czerwca 2015

Antykoncepcja przed i po

Piękne widmo, kobyła, suka, kostucha
śliczna bestia z haczykiem na płody,
prawie uśmiechnięta mama
karmiąca wilczury surowym mięsem.

Czarna od sadzy gołębica
schodzi do lądowania między kominami
żeńskiego krematorium,
pękają baloniki,
sypie się konfetti.

Nadzorczyni zameldowana
na początku alfabetu
zrywa czerwoną bibułą.
z magicznej skrobaczki
nowocześniejszej niż ta do warzyw.
W uchylonych, zmysłowo ustach
widać resztki
chrupiącej skóry na zębach.

Masowe urodziny,
świeczki wbite w złamane żebro,
poćwiartowany tort
ląduje na twarzy chudzielca.
Życie w euforii szarańczy nie ma końca?
Myśli toczą się jak bydlęce wagony.

Dzień kobiet,
masowa zagłada w prezencie,
pierwszy dom zamieniony
na wysterylizowaną rzeźnie
eksterminuje robactwo
o różnych kolorach pancerzy,
zagnieżdżony król nie przetrwa.

Czego jeszcze mogą sobie życzyć
drogie i nieświadome
panie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

O mnie

Moje zdjęcie
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić". Paweł z Tarsu