Hipermarket postawiony na głowie,
godzina 17:45.
1 minuta: Podwyższone ciśnienie,
konwulsje,
Magdalena przerywa kasowanie.
2 minuta: Upadek , czołganie.
3 minuta: Samo spętanie, rozerwanie na części pierwsze.
4 minuta: Pogrzeb, rozbiór półdusz,
oddzielenie mięsa od kości.
5 minuta Poprawianie makijażu, kremowanie skóry.
6 minuta: Uregulowanie należności.
7 minuta: Skok do zamrażarki z rybami, zamarzanie ciała na kość.
8 minuta: Zimna krew.
9 minuta: Szybka zamiana cen.
10 minuta: Monitory ochrony tracą obraz.
11 minuta: Towary zbliżają się do siebie.
12 minuta: Fantomy klientów znikają.
13 minuta: Chleb i wino produkty pierwszej potrzeby, są dostępne.
14 minuta: Kolejka przed zamkniętym sklepem robi się coraz dłuższa.
15 minuta: Na stołówce hipermarketu
świętuje cała załoga,
nad ich głowami unoszą się białe płomienie,
w dłoniach trzymają cukrowe baranki,
coraz głośniej słychać szumiący wicher i podsycany ogień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.