Złem dobro zwyciężaj,
w osłupieniu uczuć wyższych
podaj, wynieś, pozamiataj.
Zamieszkałego na sztywnym karku
światłego pracodawcę, szanuj
bardziej niż siebie samego.
Śmieciowa umowa z miłością
nie ma żadnej mocy,
do niczego nie zobowiązuje.
Bez fizycznej przemocy
znęcaj się
korzystaj z uśmiechu wolności
więziennego strażnika.
Uprzejme rady,
pomoc temu drugiemu w nas,
dobre słowo ten pobudzający
bliźniego narkotyk,
są jak zwiotczałe mięśnie
wiecznego inwalidy
przyrośniętego do wózka
pchnij takiego do przodu
a wyrządzisz tylko krzywdę.
Powoli schładzaj gorące uczucia
ratuj przed hipertermią,
nie całuj, nie dotykaj
tego co do ciebie nie należy.
Zwycięzca na podium
stoi na baczność,
niech cię zobaczą
ale omijają jak reklamowy słup
z mądrym przesłaniem,
tylko świadomy swojego zła
sztywnieje i zimny umiera
z szansą na kolejne zmartwychwstanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.