I jak tu żyć wśród niebinarnych maskotek demiurgów
obrażających wulgarnie śmierć kilkoma gwiazdkami
Obojnaków z bólem podrzucanych w siodle kolan,
namiętnie wycałowanych wąsami
do zbierania kożucha z drogi mlecznej.
Za tym kamuflażem mogą kryć się dobrzy wujkowie z sąsiedztwa,
nawet rodzina świętego spokoju protestuje.
Zgwałcone powłoki czekają na przewrót
w czasie dokonanym.
Nie abortuje się już karłów dzięki branży porno.
Skłonności ojczyma Kal-Ela do miniaturowych chłopców
zostają ujawnione.
Zbezczeszczona trauma
i gorączkowe dreszcze jeszcze słabego ciała
objawiają super moce,
których nigdy nie dosięgnie meteoryt króla Dawida.
Rozpoczyna się ceremonia olimpijskich orgii,
wybucha wojna po długim pokoju.
Wielki reset wywyższa skrępowanych
w transie magicznych gierojów,
wstyd im za wschodzące słońce.
Straszne mordy pojawiają się na opłatku.
Całe zasoby światowej świadomości
znikają w pół mózgu bóstw zemsty
ich wirusy podpalają opony,
powołując nowy zarząd komisaryczny,
mnożą się egzekucje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.