Człowiek dewiant pochwalony na wysokościach,
krwawy członek koła myśliwskiego
na zwierzęcych kobiercach,
kabel we wszystkich wymiarach,
bohater kosmicznej propagandy o kompletnych brakach
w nawróceniu.
Nie ma wyjątków, odstępstw, herezji
do patologicznej schizmy po chrzcie nigdy nie doszło.
Wady nie były wrodzone rosły z nowotworem.
Chrystusowi dzięki Bogu się upiekło,
zamieszkał na ołtarzu.
Kociarstwo przeczytało wstęp Ewangelii Jana z błędami,
baśnią olśnieni oddali serce na organy
puszczalską córkę zostawili samą.
Brudną szmatą w umytą dusze
kamieni przyciąganie, mordowanie za głośne chrapanie.
Spizgani celebryci na żywo wołają
do czarnego pokoju.
Chrystus już piszę na piasku między słowami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.