Coś złapało mnie za serce,
Rozdzielając duszę i zmysły...
Coś wtargnęło w moje życie,
przecinając je niczym nożem w moich snach.
Wywracając mnie do góry nogami.
Sprawiając, że rzadko się uśmiecham
i okazuję zdumienie tylko sobie.
Bożek zboczeńca,
z dobitą gwoździem aureolą w dymiącej czaszce,
skąpiec cudów,
kapiszon we wszystkich kodeksach prawa,
mundurowy wrogiej armii, twierdzi że generał,
ratuje życie, wyciąga z opresji,
pozwala na modlitwę, noszenie krzyżyka,
zachowania pozorów człowieczeństwa,
korkuje uszy siostrom dewiacji.
Odgonił od płotu
Szymona Maga co po prośbie dobierał się
do łysiejących herezji
i zboczeń wymyślanych Jahwe.
Generał zastępów włamywaczy
potrąci myszką
za łzy w kącikach oczu,
radość bez uśmiechniętych ust,
zbliżenie z wiarą Jezusa.
Sam wiecznie buszujący w cudzym zbożu,
nie otwiera pukającym do drzwi
surowych burdeli w piwnicach Las Vegas,
wiecznie potwierdzając że tego było by za wiele
nawet dla pozbawionego uczuć ascety.
Pierwsza zwrotka to zmodyfikowany tekst
z utworu Gene'a Pitney "Something's Gotten Hold Of My Heart"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.