Pokąsana dłoń żywiciela układa się w pięść.
Nić porozumienia ze Starym Chrystusa naderwana,
pająk rozdeptany na mecie,
żulerski żal,
gęstnieją matowe łzy w okolicach bikini.
Brakuje nawróceń po transmisji boskiej egzekucji
w telewizji z obrazem o wysokiej rozdzielczości.
Tylko dialog a nie szczekanie, wycie modlitewne
warczenie na pornole nagich dziąseł.
Pienią się gile w nosie.
On i tak żyje i ma to gdzieś?
Nie przesadzajmy z deklaracją
wszechogarniającej miłości w podlizywaniu,
przecież wisiał i nie utonął bezbronny dowód
najwyższego poświęcenia.
Nie ma za to potwierdzenia że wierzysz
i na te czary mary
że twoja stara to twój stary.
Na szeleszczącej recepcie,
biblijnych resztkach
zapisane są póki nie wyblakną, praktyczne sugestie,
żeby pogadać z Ojcem o pogodzie
trzeba zmienić zakodowany kanał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.