wtorek, 31 stycznia 2017

Świąteczna pomoc

Zmuszaj i wkurzaj,
dobrocią serca zasuszaj
owoc wiecznej miłości.
Pomagaj bezinteresownie
z palmą pierwszeństwa,
nie inwestuj z miłosierdziem.

Zapalaj się sympatycznie,
miły jaraj bezdomnych gapiów
po buncie.
Charytatywnie umilaj życie żebrakom
masz biedaku i wydaj resztę.

Podniecony, macaj szparkę
na puszce świątecznej pomocy.
Serduszko za pięć złotych,
światełko do nieba
głuche i zarażone grypą
ptaki do piekła.

Żartowałem,
lepsze jest monolog
zatwardziałego serca,
kogo i co w dupie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

O mnie

Moje zdjęcie
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić". Paweł z Tarsu