Pochłaniacze nudy
przeobrażenie, transfiguracja,
kto w XXI wieku
ma na to czas?
Może wieczność się kończy?
Poza trwałym miastem,
Ukrzyżowany zsunął się z czaszki
na poranne spotkanie
w pokoju dziecięcym,
małej jaskini pod biurkiem,
wysportowani prorocy,
duchy przodków
oczyszczeni z pośmiertnych plam,
bez strachu, żegnają się
już skończyli.
Mój Boże nie wiedziałem,
że cud wypełnia się co godzinę,
nie tylko w niedziele.
Reanimacja dziury po sercu
na dworcu albo w sklepie,
złoty defibrylator traci napięcie,
zbieramy się do marszu.
Martwy i skostniały
trafił celnie, wrócił na skróty,
wykonuje zadania w pokoju
woda zmieszała się z krwią
ciało podzielone.
Ofiara spełniona.
Wracaj w odwiedziny,
to twój rodzinny domu
nikt nie zamka go na noc.
Cierpliwy Ojciec
nie miał nadziei dla posłanego Syna,
trzasnął tylko drzwiami na do widzenia.
Ciągle jest obecny,
choć nie podnosi ręki do góry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.