Hejtstop!
Wymiociny przecinka,
ściany płaczu,
zamordowane cztery litery
przykryte białym prześcieradłem,
niezaspokojona konsumpcja
wspólnych dóbr,
konfidenci dla pokoju
jedzą na krechę.
Gilotyna wbita w usta,
denuncjacja zębów
nie oczyszczonych ze skrzepłej krwi,
zaciśniętych w bólu pięści,
nie ma zgody na agresywne cierpienie.
Ślina bez deszczu, mowa nienawiści
zgnije w gardle niewyparzony język.
Koniec z czytaniem na głos,
spopielonych książek.
Sąsiedzkie usuwanie,
hałasy miłe dla ucha,
zamknęły się zbiory moralnych karłów.
Hejtstop!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.