poniedziałek, 6 sierpnia 2012

72 godziny po...

72 godziny po,
wężowa mama skróciła Uroborosa o głowę,
mocno wgryzając się w gardło by nie mógł połykać.

Tylko chwilę na skale rozgrzanej w słońcu
leży podsmażona ofiara przed życiem,
ostatkiem sił wypełza,
zrzuca skórę do mięsa,
skwierczy jad, rozgotowany śluz,
odrasta głowa.

Niezabezpieczoną mamusię zalewa krew,
jak Hetera po ablucji się pieni,
zanika czas dzieciobójczyni,
w ogonie na szarym końcu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

O mnie

Moje zdjęcie
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić". Paweł z Tarsu