Chrystus nie przyszedł,
został w niebieskim domu
nie daje znaku życia,
nie odbiera wiadomości,
nie łączy się zdalnie w modlitwie.
Zainfekujemy rebelianta miłością do korony,
intronizujemy na króla wszechświata.
Bo nie chcemy gadać do ściany,
interes nie idzie,
seanse nienawiści tracą głębie,
wycałowane święte obrazki wypadają z portfela.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.