czwartek, 22 lutego 2024

Wśród postapokaliptycznej ciszy

Wśród nocnej postapokaliptycznej ciszy
w opuszczonej rzeźni, jej ukrytym wnętrzu,
w zgniliźnie odpadów o nutce zapachu drogich wędlin
uwędzonych na dymiących ofiarach pożaru
tli się jeszcze życie?
A może to tylko dochodzący z daleke głos wibrującej kasety video
reklamujący promocje na ludzkie mięso
do celów spożywczych i kosmetycznych?

Głodni i nienasyceni są przewidywalni jak zombie
to z nimi spłukuje masowy cel,
który prowadzi w kierunku
zagryzionych z nadmiernym apetytem ofiar.
Przebudzeni z koszmaru odzierają tkankę ze snu
> czekając cierpliwie aż galareta stężeje,
przejedzeni stają do apelu na baczność,
nawet spoczywając grzebią resztki zwłok,
śmieci po skrobankach.

W gęstej atmosferze najgłębszego rozkładu
objawi się człowiek jako danie główne,
złożona Bogu zatruta ofiara kulinarna
stawiając pytanie -
czy w uspakajającym chaosie, wielkiej tajemnicy dla zaświatów
Stworzyciel okaże się kochającym tylko vegan,
żarłocznym kanibalem?

O mnie

Moje zdjęcie
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić". Paweł z Tarsu