Synowie jedynego Ojca,
arystokraci bez dowodu
z dobrego domu, pełnego miłości.
Biedny i bogaty,
gruby i chudy
król i kaleki żebrak,
lobbyści prestiżowej wiedzy.
Drugi niezaspokojony rozgrzanym prętem,
pożądanie doładuje zwycięskim kuponem,
podlizując się motłochowi.
Pierwszy zmordowany, jak z krzyża zdjęty,
niebezpieczny dla otoczenia,
chory psychicznie,
chłopiec do bicia?
Po wieczornej modlitwie
w dobrym humorze
nasłuchują głosów nie z tej ziemi.
Seryjny morderca i ofiara,
wybrakowane towary,
głupi i głupszy,
Na pewno bracia?
Który zmyśla?
Dla Ojca to żadna różnica?
Podwójna natura,
Flip i Flap, liczą do 10
za kare bawią się w schowanego.